E-Literaci - pokoje wspóczesnej literatury pięknej


Doącz Do Nas

Zaloguj siś by mieć dostęp do całości serwisu

Na forum: Urodziny Andrzej IwanowiczKonkurs Dzień MatkiPantum -warsztatyMajówka z flagą i konstytucjąUrodziny Jadwigi Pławik-IgiPISZEMY POPRAWNIEWiersz BiałyWiersze czytane o porankuŻYCZENIA WIELKANOCNEUrodziny Jurka Żocha

Mar 05
2023


twitter

Rozmowa z wiatrem
dodany przez Andrzej Iwanowicz o godz. 05:19:13

fot. grafika google
 
Rozmawiałem  już z kamieniem,
który skargi mej wysłuchał.
Choć nie znalazł żadnej rady,
ale szepnął mi do ucha,
 
żebym z wiatrem porozmawiał.
On po całym hula świecie,
może znajdzie trochę czasu
i poświęci go poecie.
 
Pomyślałem:  Nie zaszkodzi,
znam polanę w  starym lesie,
wiatr tam często odpoczywa,
kiedy zmęczą go zamiecie.
 
Wziąłem pióro i kajecik
i ruszyłem żwawo w drogę.
Dzień spokojny i bezwietrzny -
właśnie dziś go spotkać mogę.
 
Utrafiłem wręcz w dziesiątkę!
Siedział gość pod starym bukiem,
głaszcząc długą siwą brodę
wiódł dyskusję z czarnym krukiem.
 
Spojrzał na mnie groźnym wzrokiem,
lecz się zaraz rozpogodził:
Tyś poeta- szepnął cicho-
Ten, co z piórem się urodził.
 
Skinął dłonią, żebym usiadł,
więc usiadłem z serca drżeniem.
Szukasz weny, przyjacielu,
wciąż uganiasz się za cieniem.
 
Wena - drogi mój kolego-
jest boginią i kobietą,
więc z natury jest kapryśna,
jakbyś układ zawarł z rzeką.
 
W głowie tylko ci zawróci,
błyśnie nóżką, da całusa,
wzburzy zmysły i odleci.
Jej przychylność - bardzo kusa!
 
Popatrz, ile tu natchnienia!
Spójrz na brzozy, mój kochany,
żadna panna im nie sprosta,
kiedy ze mną pójdą w tany.
 
Mchy się srebrzą, dzwonki dzwonią,
jeleń pręży swe poroże,
szumią liście, pachnie trawa
i świetliste wstają zorze.
 
Popatrz, tam nad srebrną wodą
panny prężą piersi złote.
Łap za pióro i nie zwlekaj,
bo podbiorę ci robotę.
 
Tupnął nogą, zawirował,
dziewki suknie pogubiły,
tyle było w nich poezji,
że się w wierszu nie zmieściły!
 
Wiatr położył się pod bukiem,
puścił kształtne kółko z fajki
i rzekł cicho: Przyjacielu,
masz już wszystko do swej bajki.
 
Bywaj, drogi mój poeto.
I pamiętaj, że natchnienie
to nie kaprys jakiejś panny,
ale boskie namaszczenie.
 
Uniósł się ze śmiechem w górę,
sosnę w szyszkę pocałował,
zmienił w konia czarną chmurę
i nad Bałtyk pocwałował.
 
 
 
Andrzej Iwanowicz, Wrocław 29.01.2023r.

Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze
Dołaczył/ła:
08.10.2012
19:37:50

Miasto:
-
Data urodzenia:
-

Zarejestruj się by mieć dostęp
do wszystkich opcji serwisu.
Informacje:
» Tekst czytany był: 138 razy.
» Dodano 6 komentarzy do tekstu.
» Tekst lubi 3 osób.

Sprzedam powierzchnie reklamową na portalu www

Muzyka i Edukacja > Ksiąki > Czasopisma

Zapraszam do kontaktu
Użytkowników Online
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Nieaktywowany Użytkownik: 0
Najnowszy Użytkownik: ~Robert Furs

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEZONE

Copyright © E-Literaci.pl Kwiecień 2010 - 2024
Witryna jako całości i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
Serwis powstał wg pomysłu Barbary Mazurkiewicz

Serwis literacki E-Literaci dedykuje wnuczce Nikoli, gdyż powstał w dzień jej urodzin.
Serwis, zarejestrowany w Sądzie tytułem prasowym, jako Dziennik.

26,981,396 Unikalnych wizyt
Redaktor naczelna - Jadwiga Bujak
Administrator - Jadwiga Łowkis (babajaga)