Zaloguj siś by mieć dostęp do całości serwisu
Feb
18
2024 |
Pełzający sonet włoski
dodany przez Ewa F o godz. 21:23:17 A
A
A
Wyciąga drzazgi, przeszkody omija,
slalomem życia jak narciarz zmęczona. Ufna w moc własną, co wszystko pokona, a w zagrożeniu jadem straszy żmija. Zła ciasną pętlę wytrwale owija, milczy lecz w trutkę jest zaopatrzona. Z tyłu wciąż syczy, z lękiem szepcze ona, smutna, bo przez jad na zawsze niczyja. Z nieznanych przyczyn jej losem pełzanie, na próżno mści się, zęby ostre szczerzy, przecież od życia każdy coś dostanie. Wystarczy, jeśli gad w siebie uwierzy, ślizga się w trawie jak po śniegu sanie, ciało jak szyja, tylko bez kołnierzy. Ewa Fronk 18.02.2024 Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Ewa F
Dołaczył/ła: 28.11.2022 18:13:26 Miasto: TarnówData urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Bluszcz...
Kartka z Amiens...
Majowo...
Epitafium...
awatar...
Ubyło nas...
Majówka...
wejście awaryjne...
sennie...
Lewitacja...
Temida...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 148 razy. » Dodano 14 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 4 osób. |
Użytkowników Online
Gości Online: 5 Brak Użytkowników Online Nieaktywowany Użytkownik: 0 Najnowszy Użytkownik: ~Robert Furs |